A wracając po raz kolejny do kwestii "tajemniczej" kaplicy
(nadal brak rozwiązania, a fotki: 1, 2, 3, 4, 5) :-)
Jak wspomniałem, zrobienie jej zdjęcia niekoniecznie
może prowadzi tylko do rozjechania
przez pojazdy mechaniczne...
Niebo było wtedy także jakoś tak wyjątkowo nieprzychylne
fotkom (ja wiem? z jakowegoś wstydu?):-)
A na spokojny wieczorek:
- jeden z piękniejszych numerów jakie udało mi się
kiedykolwiek (jak do tej pory) słyszeć:-)
Polskie wykonanie Nohavicy i kilka innych interpretacji
są bez kłopotu dostępne na tubie:-)
I wypoczywającego i przed poniedziałkowaniem
dobrze nastrajającego:-)
Ps. Fotki stanowią efekt "koprodukcji" łodzko-krakowskiej
aka "krakowsko-łódzkiej" - za którą bardzo dziękuję:-)))
Sarajevo wspaniałe ...