jesteś gdzieś daleko, a ja jestem od Ciebie uzależniona. teraz mam odwyk od mojego osobistego draga. gdy tu byłaś to codziennie czułam się jak na haju. ta odległość mnie zabija, codziennie grzebie mnie coraz bardziej, coraz głębiej kopie mi grób i przysypuje łopatą ziemi. tylko dlaczego kurwa żywcem ?! to tak strasznie boli. wywierca wielką dziurę w brzuchu bez znieczulenia. bebechy wylewają się na zewnątrz. skręca mnie. a to wszystko wina jednego. po prostu nie ma Cie tu ze mną. nie łagodzisz mi bólu jak zawsze, nie jesteś moim środkiem przeciwbólowym. nie wyganiasz mi czarnych myśli z głowy. nie ma Cię...