Cześć
Chcę ogłosić, że mam totalnie beznadziejny plan ;C
I bez komentarza jak zacieszałam gdy go pani dyktowała...
nwock...
I jest Git.
na reli kamila zaczeła opowiadać jak to było gdy...
Wracałysmy razem w zime ze szkoły
I sie pokłuciłyśmy i ja sie glebnełam
I ona do mnie
K-Choć tu Ci pomogę
komentarz <jak ja moge iść jak wstać nie moge>
I-Nie poczebuje twojej pomocy...
Brecht...
Nooo.
A za pół H lepiłyśmy już razem bałwana xD
I było GitT
Dobra idem...
Potm może coś jeszcze dodam
Bajj ;*