Teraz leżymy razem, Jej głowa na moim barku
A blizny zaczęły pokrywać już ciało po kawałku
Oczy ma od łez wilgotne, zmywają moje zbrodnie wielokrotne
Wiem co jest istotne, to Jej obecność, Ona leczy najmocniej
Leciutko Jej dotknę
Świat dawno zaczął kończyć się
Cel się rozmył lecz wraca
A Jej oddech jest mi najdroższy
Chcę na prawdę zacząć żyć....