Wakacje dobiegają końca.
Nie powiem by były one najlepsze, bo jeszcze do tego daleko.
Ale na pewno można je zaliczyć do tych udanych i niezapomnianych.
Bo to dzięki wyjazdowi do Krakowa, gdzie poznałam całą masę zajebistych ludzi.
Bo to dzięki nim zrozumiałam, że nie jestem sama i inni ludzie też mają problemy, czasem gorsze od moich.
Bo to dzięki zajęciom nauczyłam się poznawać na nowo siebie i swoje emocje.
Bo to dzięki tym paru dniom w Pogorzelicy, gdzie wcale nie było pogody, ale cóź.
Bo to dzięki najlepszej piątce ludzi sporzytkowałam ten czas w ciekawy sposób.
Dziękuję :)
"Kłamstwo jest zakalcem przyjaźni."