No to dzisiaj się dowiedziałam że istnieje takie coś jak depresja wiosenna i nawet jakoś fachowo to nazwali .
Poczułam się z tym lepiej , bo przynajmniej zmniejszyło się moje wrażenie , że się nad sobą użalam choć i tak nadal mnie sie tak wydaje ,
co potęguję moją depresję i tak koło sie zamyka -.-
nie idę dzisiaj spać bo się nie opłaca , jadę sobie do Zielonej Góry , tylko po to by komuś było raźniej .. ; ]
potem wracam i w niedziele znów wyjeżdżam , najdziwniejsze, że wyjazd ten sprwaiał mi niesamowitą radość,
a teraz coś się zmienilo .. jaaaaa . Paranoja .
niekończący się romans na poważnie : )
P ; * mój przepis na uśmiech :)
Inni zdjęcia: Majowy już widok. halinam... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Ja pati991gd... maxima24... maxima24Ja pati991gd... maxima24