Dziś dzień siedzenia w domu.
Teraz próbuję coś odrabiać, ale nie idzie mi to za dobrze.
W sumie to jakoś nie mogę się skupić.
Jeśli miałabym podsumować ten tydzień, to wypadł w miarę dobrze.
Dużo się działo, muszę przyznać.
Ogólnie to u mnie nie jest za specjalnie.
Tyle rzeczy mnie omija.
Ale to może ma jakiś sens.
Może te rzeczy, nie są mi pisane.
No sama już nie wiem.
Gubię się w tym całym poplątanym życiu.
http://www.youtube.com/watch?v=XF2AlO8cKbE
kocham tego pana, za jego piosenki. ;)
Młodzieńcza miłość jest jak kwiat róży.
Delikatna jak jej płatki
i raniąca jak jej kolce.