Cześć. :*
Cholera, dziś widziałam 57,9 i wczoraj i chyba jutro też zobaczę, 3 razy z rzędu ta sama waga, no nie,żeby było chociaż 57,7 a jutro za to,że miałam 2 dni albo i 3 tą samą wagę dam sobię taki wycisk że pojutrze zobaczę 56 z czymś. ^^
To przez ta cholerną kaszę ( cały worek ) + sos grzybowy - 600 kcl chyba.
Od jutra
bułka na śniadanie z serem,pomidor itp - 300 kcl
A na obiad będę jadła warzywa na patelnie - 60 kcl
i tak do konca tygodnia, tzn zobacze jak się będę czuła.
Napiszę wagę w niedzielę, bo się wkurwie jutro jak zobacze 57,9 po raz 3. Nie chcę chodzić wkurwiona po szkole.