Siemaneczko wszysteczkom!
Dawno mnie tu nie było, a to ponieważ moje życie nabrało tempa (tak z 140 BPM na moje). Teraz jestem (ex aequo z wieloma innymi) najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemii. Od ostatniego wpisu stało się tyle niesamowitych, pięknych rzeczy, że aż ciśnie mi się na usta pytanie: "Czym sobie na to wszystko zasłużyłem?".
Na pewno jakiś tam ułamek tych, co to czytają pamięta [md(ma]jówkę) u mnie na chacie. To było coś. To nic nie było.
Prawdopodobnie większy odstek tych, co to czytają zahaczył w te wakacje o Półkolonie u Igora, hm? To było coś, c'nie? Nic to!
Tak w ogóle to tego wpisa piszę z kompa w Gdańsku, dzie obecnie mieszkam i pracuję. Jak to się stało? Sam nie mogę w to uwierzyć...
Otóż podczas słynnych w coponiektórych kręgach Półkolonii moja bliska przyjaciółka... oświadczyła mi się! Oświadczyny te oczywiście przyjąłem, ponieważ nie mam w zwyczaju szukać czegoś, co już zostało znalezione (mam nadzieję, że rozumiecie metaforę). Od tamtej chwili jestem permanentnie szczęśliwy, gdyż znalazłem miłość mego życia, tak silną, że aż trudną do uwierzenia, a co dopiero do opisania słowami. I chociaż ludzie sceptycznie do tej sprawy podchodzą, my mamy swoją pewność. I tej pewności właśnie wszystkim życzę - najczystrzej, niezahwianej, dającej poczucie ulgi i bezpieczeństwa miłości. Odnajdźcie swój pasujący puzelek!
Tradycyjnie mój wpis jest tylko pretekstem, żebym mógł Wam wcisnąć oją muzę. :D Tym razem trochę tego jest, ponieważ dłuższy czas pracowałem nad albumem. Nie skończyłem go jeszcze, właśnie ze względu na desant w Gdańsku, lecz co się odwlecze to nie uciecze.
Tak więc mam dla Was coś na krztałt bety albumu, czy też "płytki" nr 1 :
To sporo muzyki w typowym dla mnie "pokurwionym stajlu", dlatego też poniżej macie dwa kawałki, które mogą Was zachęcić do przesłuchania całości.
http://www.youtube.com/watch?v=_HI-5jzURx8
http://www.youtube.com/watch?v=ZjEpkPkBcBA
I to by było na tyle... póki co. Możliwe, że reaktywuję tego photobloga, ot tak, 4 teh l00lz.
Trzymajcie się dziubaski, kocham Was!
Aha, a ślub jakoś latem. Pogoda musi być! :)