photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 6 MAJA 2014

SATC

Niełatwo jest lubić, szanować i w pełni akceptować kogoś MIMO WSZYSTKO.

Dzięki Ci, Boże, że na mojej drodze pojawiła się osoba z podobnym spojrzeniem na świat.

 

Tak często się zastanawiamy... Czego młodzi  ludzie chcą od życia?

z jednej strony każdy obawia się samotności. Czy lęk przed samotnością nie pcha nas do sztucznych zachowań? 
Może w ten sposób pozorujemy coś więcej niż tylko orgazmy? Może pozorujemy całe związki?

z drugiej, tak wiele osób nienawidzi ograniczeń, kagańców, klatek, komerchy otaczającej "miłość".

Tak wiele osób ceni sobie wolność i niezależność..

Kolejnym przypadkiem jest chęć czerpania z życia garściami, dowartościowania się, życia niczym z serialu

A może szaleństwo? Jak nie teraz to kiedy? Na stare lata?!

Może ciekawość? albo presja otoczenia? 

Lepszym rozwiązaniem dla młodych ludzi jest samotność kontrolowana, stały, niekoniecznie silny związek dwojga ludzi czy traktowanie seksu tak jak mężczyźni? A może trzeba być wolnym, korzystającym z życia do czasu, aż spotka się kogoś równie dzikiego jak druga osoba?

Chociaż to przeciwieństwa się przyciągają. Przynajmniej z teorii i niewiadomo na jak długo. Jeśli zależy nam na związku, powinniśmy wiązać się z ludzmi, którzy są zupełnymi przeciwieństwami  nas, ogień namiętności rozpalać, trakrując nasze różnice jako rozpałkę? A może wystarczy sam romans? Chociaż czy nie lepiej prowadzić romans z ludzmi, którzy mają podobny sposób patrzenia na świat, podobne upodobania? 

Jeśli prowadzimy osobne życia, czy najgorętszy nawet związek w końcu ustygnie? 

Ilu mężczyzn to "za dużo mężczyzn"? Facet zaliczając kolejną laskę wzbudza podziw wśród kolegów, kobieta- staje się dziwką.

Czyż nie bardziej żenujące i upokażające jest bieganie za chłopakiem, który ma Cię za nic, od próbowania w życiu różnych opcji? 

Czy wybierając jednego mężczyznę, musimy rezygnować z innych opcji?

Czym jest zdrada? A może powinnam zadać pytanie czym jest uczciwość?

Może za bardzo ją cenimy? Może czasem wyznawanie prawdy jest szczytem egoizmu?

Co jest gorsze: związek bez seksu, czy seks bez związku? Który z układów lepiej rokuje?

Można zmienić namiętną znajomość w przyjaźń? A co jeśli ludzie się kochają a potem zrywają, to co dzieje się z miłością? 

Można kogoś szczerze kochać, wiązać z nim przyszłość a mimo to przyprawiać mu rogi? 

Po co narzucać sobie ograniczenia w tak młodym wieku?

A może trójkąt, niekoniecznie oficjalny jest związkiem przyszłości?

Czy jeśli ludzie nie skorzystają z życia za młodu, będą chcięli odbić sobie w przyszłości? 

A może będą chcięli bo zostaną im nawyki z młodości?

Czy odpowiedzi na te pytania tylko dla nas są niewiadome? 
... tak apropo rozkmin i seksu. W (nie)wielkim mieście..

 

Wszechświat może nie gra z nami fair, ale za to ma ogromne poczucie humoru...

 

 

Info

Użytkownik itsucksindeed
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.