Czytam, płynę, zapominam. Mój własny narkotyk, który koi. Wystarczy kilka zdań, prostych, a tak magicznych. Mija całe popołudnie, godziny, które leczą umysł. Książka! Dotrzymuje towarzystwa, milczy, kiedy nie chcesz mówić. Można ją nazwać prawdziwym przyjacielem .?
~ Jestem w połowie drogi do szczęścia.
AJ - Mr Jones <3