jest tak samo, może tylko trochę smutno
i nie mówisz dobranoc, i nie mogę przez to usnąć,
i może trochę pusto, i znowu jest to rano,
i znowu uwierzyć trudno,
że marzenia się spełniają.
bo wszystko przed tobą i wszystko przede mną,
a nie wystarczy słowo, by coś wiedzieć tu na pewno.
I nie wystarczy słowo, by powiedzieć jak jest teraz,
i nie byłbym tu sobą, mówiąc, że się chcę pozbierać,
i że umiem, i że potrafię, że się nie wkurwię,
i tak jest u mnie, lepiej znacznie, naprawdę
wiem, to jest nietaktem
tak mówić i uśmiercać to, co kochałeś najbardziej
i gubisz się już sam w tym lub sama.
gdyby nie to, że nasze plany utonęły w planach
i tak ci powiem "przepraszam"
udowodnij swoją wyższość jeszcze raz,
jakbym kurwa nie wiedział w co grasz.
gdy byliśmy razem, to myślałem, że damy radę,
a co myślą o nas ci, dla których zawsze byliśmy przykładem?
ty, jakie inne? kolejna i jeszcze jedna,
i teraz wiem, jak to życie można łatwo przegrać.
muszę wytrwać, więc znikaj, proszę cię
gdyby nie to, że już nie mamy tylu spięć,
to zbiłbym termometr i wpierdolił rtęć.
i gdyby nie to wszystko, to byłoby dobrze wiesz,
a tak poza tym, to wcale nie jest okej, nie jest okej, cześć.
`Mam pistolet, dwa naboje i nas dwoje.
Życie mi sie zmienia.. Znowu. Lubie zmiany ;)
Tylko sie troche boje. :)