Było sobie serduszko,
Okryte w kamienną skorupę,
Nigdy nie przypuszczałabym ,
Że ktoś tę skorupę, rozłupie
Kamienne owe serduszko,
Nadzieję powoli traciło,
Było samotne i smutne,
Z swym losem się pogodziło,
Gdy jednak kamienne serduszko,
Drugie serce spotkało
Poczuło się jakoś inaczej
Coś się dziwnego z nim stało
Kamień jakby się skruszył,
Czerwienić się zaczęło
Czy to prawdziwy cud ,
Że kamienne serce drgnęło
:::::::::::::::Moje dziełko ::::::::::::::