och , dawno i to nawet bardzo mnie tutaj nie było a tyle się pozmieniało . :P
rok temu zostałam matka chrzestną u siostrzeńca <słodziak cioci>
rok temu wraz z córcią i chłopakiem przeprowadziliśmy się żeby mieszkać sami , i nie jest źle , wiadomo że nie zawsze jest kolorowo i pomoc najblizszych się przyda ale jakos żyjemy po swojemu :)
na zdj nasza Myszka Klaudia , :*
rozczochraniec po kąpieli . gdyby mogła to siedziałaby w wodzie o wiele dłużej niż to robi .
jak ten czas szybko mija , niedawno była taka malutka a tu już 18 miesiąc leci jak jest z nammi i najlepsze jest to że na koniec roku lub po nowym roku będzie miała braciszka lub siostrzyczke . :)
cieszymy się bardzo . :))