372

Mówie wiam Hej ; *

Cały tydzień przesiedziałam w domu, nie robiąc nic kompletnie nic. Nie długo święta, a ja nie czekam na nie jak kiedyś to już nie to samo. Moja mama robi wielkie porządki, a ja nic siedze przed telewizorem lub śpie. Moj pokuj to coś, coś strasznego. Niemam ochoty przebywać w nim. Taki jakiś dziwny jest. wszystko teraz zrobiło sie jakieś dziwne. Ja też. Ale cóż czas zmienia ludzi. Idę sobie. Nie mam wenny nawet na taką zwykłą notke. Albo nie pobazgrole jeszcze coś. Tak więc dzisiaj słucham Pyskaty - oszukać przeznaczenie, nie wiem czemu ale mam jakiś sentyment do tej piosenki coś mi przypomina i budzi inne uczucia niż zwykle. Pezet też jest git. Zaczełam też oglądać jakieś telenowele one są straszne ; oo czemu ja to ogladam ? Ahh.. z nudów. Nie ma co robić, mam cholerny kaszel ktory niechce sie ode mnie odczepić cały czas mnie dręczy ;x Jestem odwodniona mam we krwi bardzo mało wody co wzkazuje na to ze musze pić dziennie 2-3 litry wody. To nie jest fajne. Po dwuch dniach takiego picia woda mnie obrzydza jest taka do niczego. Zero smaku.

Myślę co moglibyśmy przez ten czas zrobić.
Jest tyle kin, tyle filmów, tyle miejsc nowych.
Może moglibyśmy tam pobyć, albo zostać tu i poleżeć na podłodze,
Może moglibyśmy pić razem kawę gdzieś,
Wyjść razem lub nie robić nic razem,
Może mogłoby być trochę inaczej,
Może mogłoby być trochę jak dawniej,
Może moglibyśmy być dla siebie wsparciem
I mogłoby być dobrze i mogłoby być fajnie
Ale znów jesteśmy gdzieś indziej na starcie
I chyba znów przez to rozmijamy sie całkiem.