Kochany nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego jak mi ciebie brakuje. Brakuje mi tego jak mnie dotykałeś, tego jak potrafiliśmy żegnać się godzinami pod moim domem, każdej spędzonej razem chwili w której każda sekunda była szczęśliwa, Kiedy po pożegnaniu się pierwsze co robiłam było wejście na gg a ty już na mnie czekałeś i w pisałeś że za mną tęsknisz. Brakuje mi całego ciebie to dzięki tobie nauczyłam się szczerze śmiać z rzeczy które zapewne do dziś by mnie nie śmieszyły gdyby nie ty. Moje uczucia do ciebie nie znikają mimo tego ze wiem że już nigdy nie będzie tak jak było. Kiedy mijam cię na ulicy i widzę ten twój uśmiech mam chwilowe złudzenie że może jeszcze kiedyś nam się ułoży ale to tylko złudzenie, złudzenie które mija po kilku minutach bo przypominam sobie że teraz już nie jesteś mój teraz z nią spędzasz czas tak jak ze mną i uczysz ją śmiania się z tych samych rzeczy co mnie. Pomimo tych wszystkich pozytywnych twoich cech chciała bym ci pokazać kiedyś moje nadgarstki i moją przyjaciółkę którą noszę pod baterią mojego telefonu. Może wtedy zrozumiał byś jak mi jest z tym wszystkim ciężko. Ale widzę jedno zawsze jak mijam was na ulicy że nie patrzysz na nią tak jak patrzyłeś na mnie, być może przez to nadal mam tą pierdoloną nadzieję że jeszcze cos do mnie czujesz. Moja psychika jest strasznie zniszczona tym że nie mogę po prostu do ciebie podejść i się przytulić tak jak dawniej. Teraz muszę już kończyć nie wiem czy jeszcze kiedyś do ciebie napiszę ale nie wiem czy się odważę. Tak naprawdę całym tym listem dążę tylko do tego aby powiedzieć ci krótkie dwa słowa dziewięć liter
KOCHAM CIĘ :*<3 .