Pierwszy raz od kilku lat jeżdżenia w tamte strony, chciałem zostać. Myśl o wracaniu była okropna. Będą dzieckiem nie byłem świadomy tego, że miasto te daje wiele możliwości. Teraz jestem nieco starszy, za pół roku kończę gimnazjum. Pomysł o szkole w stolicy, był najlepszym pomysłem jaki kiedykolwiek wymyśliła bliska mi osoba. Na początku nie byłem zbytnio przekonany. Daleko od domu, wielkie poświęcenie, zostawienie przyjaciół i rodziny. Z czasem jednak oswoiłem się z tą opcją i stwierdziłem, że to jednak moje marzenie. Tam chcę żyć, tam chcę się uczyć, tam chcę się rozwijać. Tylko tam 'coś' osiągne. Dlatego ten semestr będzie cięzki i niewykle męczący. Spinam poślady i robie wszystko aby udało mi się dostać do mojej wymarzonej szkoły. Marzenia trzeba spełniać, przecież o to chodzi, czyż nie?
Od wczoraj jestem przygnębiony, mam nadzieję że mi przejdzie, zaczynam malowanie, potem tańce i nadrabianie zaległości.
Inni zdjęcia: 23 /05/ 25 xheroineemogirlx... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24