Wilcze spojrzenie spode łba. Rozkoszny śmiech. Słyszany z otchłani.
Lisie myśli. Zaplątane.
Wizje przyszłości. Pełne nadziei.
Szczęście rozmerdane.
Kocie mruczenie gdzieś na linii.
Plejada gwiazd na podniebnym postumencie.
Ten sam czas, inne miejsca, miliony lat historii, w które już zawsze będziemy patrzeć razem.
Żyjemy pod tym samym sklepieniem, widzimy każdej nocy ten sam taniec gwiazd.
Pod tym samym niebem śpimy. O tym samym niebie śnimy.
Rudo-czarny raj, Pełen krwistej czerwieni.
Płynący rzeką czekolady. Wypełniony pieśnią mruczenia i jęków rozkoszy.
Jeszcze dzień, Skarbie.
Jeszcze jeden dzień i....
....znów bedziemy razem!
A ametyst błyszczy na lisiej szyi niby trofeum.
Przypomina, co w życiue naprawdę się liczy.
Noszę.
Bo od Ciebie...
Anar