Nie jestem też kolejną malinovo-biszkoptową princess, ze złamaną różdżką i siedzącą na lukrowanym tronie.
Nie jestem wredną sucz, z którą się nie zadziera.
Nie jestem B@rDzOo ZaKrEnCoNoM KrEjZoLkOoM.
Nie żadne emo-sremo, metalówa, scene czy co tam chcesz.
Nie kolejna oryginalna, niepowtarzalna, zajeb..ista na siłę.
Nie znajdziesz mnie w Kinder Niespodzience.
Nie mam swoich kredek na baterie.
Nikt jakoś nie bije mi braw, jeśli jednak jakieś słyszysz, upewnij się czy płyta z Rubikiem wyłączona.
Nie jestem jak kwiat, ani jak marihuana, LSD, czy co tam jeszcze jest.
I choć Bóg mnie stworzył, szatan nie opętał. Dziwne, nie?
wow.