Z Izuchą, w ramach wspomnień i potrzeb:)
Jak już wspominałam, szkoła ssie. Nie lubię siedzieć na lekcjach i umierać z nudów. O zgrozo poszłam do lo i mam wrażenie, że jestem bardziej ścisłowcem niż humanistą. Świat się wali. Chcę już piątku, a potem weekendu, żeby móc wygrzać obrzydliwy katar, kaszel i bóle zatok. Chcę też wiosnę bo jesień (której w zasadzie jeszcze nie ma) i zima mnie niszczą i dobijają. Chcę grudniowego wyjazdu do Berlina w stałym składzie i pijackiego 15. lipca. Chcę Mongoła na polskim, Izę na matmie, Sarę na wosie. Chcę przerwy w B i mrowiska. I jeszcze więcej. Dobrze, żeCiebie już mam.
Pozdrawiam zakochanych i kochających.
/ja się wcale nie dziwię,
bo pierwszy zagadał do niego
Twój tyłek./
Tylko obserwowani przez użytkownika isiaczek13
mogą komentować na tym fotoblogu.