co sie ze mną dzieje?
ciagle chce mi sie płakać, wstaje spie, wstaje śpie, ide biegać, śpie...znów wstaje itd...
nic juz nie ma dla mnie sensu ani nic nie sprawia mi radosci poza tym czy wskazówka na wadze jest niżej...
mam ochote krzyczeć, tak strasznei krzyczec by aż wypluć z siebie wszystkie wnętrznosci...!
mam ochote wszystkim ublizać..!
mam ochote podciać sobie zyły, zrobić cokolwiek byle usunąć sie z tego swiata..!
i nauczyć sie żygać zeby móc cos czasem zjesc, bo bisacodylu nie moge brac jak mam na drugi dzien isc do szkoly bo po tym zawsze musze zostac dzien w domu ;/
jak mam sie nauczyć żygać?
jak mam dojsc z soba do ładu?
jak mam zadbac o moje piersi które mleja i zaczynaja wisiec?
jak mam zrobic zeby szybciej rosły mi włosy?
HELP!
Bilans:
dziis pierwszy dzien bez zawalania w pełnym tego słowa znaczeniu ;)
śniadanie:woda z cytryną
potem 3herbaty z cytryna i znów woda z cytryna i na wieczór sama woda pojdzie
jak na razie 30 min biegania
10 przysiadów i 10 skłonów
pozniej 4 dzien a6w i moze uda sie brzuszki ;)