Bywało tak, że po prostu przestawałeś się odzywać. gdy dzwoniłam wyłączałeś telefon. pamiętam, że ostatnim razem napisałam Ci - nie rozumiem o co chodzi. Na odpowiedź czekałam ponad pięć godzin. w dłoniach kurczowo ściskałam telefon z nadzieją, że może przeoczyłam Twoją wiadomość. w końcu odpisałeś, ciarki przeszły przez całe moje ciało, odczytałam - szczerze? wszystko mi jedno...
b a j e r a j e s t .!
;]
Jestem głupia, że za każdym razem pakuję się w to samo, a czasami jeszcze większe gówno. szkoda
Tylko obserwowani przez użytkownika irrepplaceable
mogą komentować na tym fotoblogu.