Od nowa zaczynam się dziwnie czuć, za dużo myślę, nie mam pojęcia kiedy zapomnę, nie chcę już wracać do tych wspomnień, bo są beznadziejne. Wpadam w wir nauki, może to mi w czymś pomoże.
Zaczynam się martwić chyba zbyt dużo myślę o odchudzaniu, ale może wszystko będzie okey. Wakacje zapowiadają się aktywnie, nie będzie siedzenia w domku i zamulania, może w końcu sobie zrobię remont pokoju
Ogólnie jest w miarę okey, nie chce narzekać, bo będzie jeszcze gorzej
Jutro przychodzi Agatka na noc, może będzie fajnie!
pa