Zdjęcie powyżej jest obrazem męki i rozpaczy, fotografem jestem z dupy, nie będę ukrywać przed sobą, że cokolwiek da się z tego zrobić, nawet na reklamę kaszany się nie nadaje. i ja i to zdjęcie.
po raz piąty jestem we Francji, to łatwo można zauważyć bo tylko gdy tutaj jestem dodaję jakieś zdjęcia na tego miernego photobloga.
i co z tego?