Co ja tu robię? Nie wiem. Może ma to jakiś cel? Nieee! To będą wypociny kolejnej piętnastolatki, która myśli, że ma ciężko w życiu. Nie wiem, czy ktokolwiek to przeczyta.
Podczas gdy wszyscy moi znajomi korzystają z wakacji ja siedzę w domu. Dlaczego? Otóż popełniłam bardzo, bardzo złą decyzję w moim życiu. Ograniczyłam się tylko do przyjaciół. Zawęziłam mój krąg znajomych do 1-3 osób. Przyczyną było dość bolesne doświadczenie z moją przyjaciółką. Skutek? Nie mam z kim wyjść. "Przyjaciele" się wykruszyli i została mi jedna, prawdziwa przyjaciółka. Która? Ta, która mnie zraniła. Nie mam wielu znajomych, z którymi mogłabym wyjść. Jestem bardzo wybredna w stosunku do ludzi. Nie dbam o tę garstkę znajomych, która mnie otacza. Garstka odchodzi i znowu zostaję sama z przyjaciółką. Może znaleźć nowych, lepszych znajomych? Nie ma szans. Nie umiem. Boję się ludzi. Boję się kontaktu. Boję się bólu. Boję się straty. Siedzę bezpiecznie w czterech ścianach mojego pokoju . Nie ruszę się. Tu nie ma bólu. Tu nie ma nic. Nie ma straty i nie ma zysku. Nowe życie. Tylko to może mnie wyciągnąć z obecnej sytuacji. Nowe życie. Nowy start z nowymi ludźmi. Nie pozwolę sobie zakreślić kręgu. Nie pójdę drugi raz tą samą ścieżką. Wybiorę inną drogę. Mam naście lat. Powinnam wychodzić ze znajomymi, bawić się, szaleć. Co robię? Siedzę spokojnie. Co robię? Szaleję ze smutku wewnątrz. Zimna maska opada niczym kurtyna na scenę. Nie widać problemu, nie widać zła, nie widać mnie. Chcę uciec. Chcę ludzi. Dotyk, słuch, węch, wzrok i smak otworzyć na człowieka. Nie potrafię.
Próbował pomóc. Spieprzył sprawę. Zamknęłam się. Nie widzę dobrze, to nie wada wzroku. To wada duszy. Nie widzę dobrze siebie. Jestem najgorszym z najgorszych. Zmysły duszy nie oceniają mnie pozytywnie. Kiedyś umiały. On to zepsuł. Nieudana pomoc zaszkodziła. Los pokazał, że źle to nie jest najwyższy stopień bólu.
Nie ma czasu. Trzeba uciekać. Zakopać się w mule, zatrzeć ślady. Nie ma mnie, nie ma starej mnie. Nie ma tego, co zwałam życiem. Otwieram kronikę. Nie chcę już więcej moczyć kartek łzami. Chcę napisać nową stronę. Stronę pełną ludzi.