dość wszystkiego
kłótni , sprzeczek o byle co
zakazów i nakazów
nie będą decydować o tym jak mam żyć
o tym co jest lepsze a co gorsze
jakbys stała po drugiej stronie lustra weneckiego
wszyscy mogą mnie zobaczyć a ja widze jedynie siebie
i swoje problemy
nie wiem jak im sprostać
słyszę tylko słowa mówiące
zrób to
tego nie możesz
to jest zle
kogo mam słuchać?
siebie samej czy ludzi kóry mnie obserwują?
nie wiem... przerasta mnie to