rozi wyciągnęła mnie na dwór ale kazała mi jeszcze iść po kasie i dome no ok
zamiast po dome to do eldo :) poszłyśmy do biedy jak zwykle bułeczka potem po rozi spotkałyśmy emila i w rzeczywistosci to on ją zawołał bo i tak do domu szedł potem czekamy na dome na ławce nad zalewem rozalia sie z nami kłuciła bo my nie chciałyśmy iść do biedy a ona chciała i jak tak sie kucilyśmy to by już dawno z niej wróciła ale wkońcu poszła przez ten czas kasia spala na ławce potem ja z nią oczywiście na niby i jakiś koleś idzie z dziewczyną swoją i on mówi: i gitara na ławce tez można spać i się uśmiechnął a my w brech potem rozi przyszła i doma też poszłyśmy pod most jak zwykle rzucać kamienie :) a jakiś rybok sie dar co wam sie nudzi dziewczyny?? a my nic poszłyśmy następnie do carefoura ale był zamkniety a w tym czasie dzwonił kondzio i potem sie spotkałyśmy z nim w składzie martyna rozi ja kasia i doma a dalszej części nie chce mi się już pisac bo mnie ręce bolą a poza tym to część prywatna :) jedynie zdradzę że byliśmy na placu i kolo zoologicznego
i jeszcze mam ściągnąć puki na to czas de mono bo katarzyna chce
paaaa :*