jeden wieczór, i znów łudzę się, że coś się zmieni.
boże , jakie to jest głupie co ja sobie wyobrażałam ? że to coś zmieni ? że będzie inaczej ? że znów bedzie tak jak kiedyś ?
jestem nienormalna , tak , zdałam sobie właśnie sprawe z tego po przeczytaniu notki pewnej nieznanej mi osoby nie
bede pisać co tam było bo jak napisze
bedzie wszystko jasne o co mi w tym momencie chodzi . W życiu nie popełniłam takiego błedu .
Ten rok miał być taki idealny i taki zajebisty i co ? nie jest , przynajmniej narazie , no kurde chce już wyjść
z tego szkoły nie chce wysłuchiwac tych rzeczy nie chce widziec niektorych osob chce juz czerwiec ten najlepszy
z najlepszych czerwiec , wycieczke do Włoch tak już chce i chce zakonczenie roku na które tak bardzo czekam i
wakacje do których odliczam . Ide teraz czytać moją książke która psuje mi psychike bo nakłania mnie do pewnych
rzeczy o których nie powinnam myślec , ale co tam , kogo to obchodzi.