Aniołem jestem...
Lecz upadłam...
Na ziemie...
Ty przechodziłeś...
I nawet nie spojrzałeś...
A ja czekałam...myślałam że wrócisz...
I nie wróciłeś...
A ja ci wierzyłam...
Ale czekałam...
I ty przeszedłeś obok z inną dziewczyną...
Moje serce zaczeło krwawic...
I umarłam...
A ty znowu byłeś obojętny...
I z nieba patrzyłam jak znowu przechodzisz obok mnie...
Obojętnie...
Ładny? :)
Wymysliłam sama...
Kocham...