Oł jea! mam fazę na sezamki !!
siadziałam sb dzisiaj z londynczykiem i jadłam batona sezamkowego ( doooobry był )
Londynczyk robiła mi fotki, a ja się brechtałam ...
Zostałam wykorzystana !!!
Mój kochany londynczyk zatrudnił mnie, by wycinać motylki.
ZA DARMO jak sie później okazało ... ;/
kilka minut temu pojechała do domu.
samo pożegnanie trwało ze 20 minut bo sie grzybków nawąchałyśmy i upiłyśmy soczkiem, więc było zabawnie ..
Jak następnym razem przyjediesz to to powtarzamy !!