` Wczoraj było do dupy, dzisiaj jest do dupy, jutro pewnie też będzie do dupy. Czyżby upragniona stabilizacja? `
Jak ja mam wiedzieć co jest dla mnie najlepsze ?! Nie wiem czy mam dać sobie spokój z sercowymi rozterkami czy po prostu z Nim o tym pogadać ? Czemu nie zaprzeczyliśmy ? Przecież mógl , a ja powiedzialam tylko ' taa jasne ' . Zabraklo mi jezyka w buzi , ale wiem , że Go nie kocham .
Nie umiałambym .
Liczyć na radę przyjaciół ? Oczywiście , że mogę ale każdy ma swoje problemy .
Zrzucić winę na Niego ? Nieee , to byłoby nie uczciwe zaczęłam ostatnio koncentrowac się na sobie niż na innych .
Yh . JUŻ NIGDY NIE CHCE MIEĆ TAKICH PROBLEMÓW !
dzisiaj też jest do dupy!