na zdj: ja i Ewa Ł.
tak właśnie, spotkałyśmy się, od razu zaczęło padać, grzmieć i błyskać się i zanim dotarłyśmy do jakiegoś miejsca, gdzie mogłybyśmy się schronić, to byłyśmy całe mokre i chodziłyśmy na bosaka po em ejdż (niezbyt miłe doznanie) a te oto zdjęcia pochodzą ze wspaniałej sesji w przymierzalni w cubusie w bardzo ciepłych swetrach bo było nam w ciula zimno.
ogólnie dzień zaliczam do jak najbardziej udanych :*