wtorrek

od czego by tu zacząć... 

mój weekend majowy był bardzoooo aktywny i wymęczający

praktycznie wcale się nie spało, dużo się piło i bardzooo dobrze bawiło

(ale chociaż jednen, mały szczegół i było by duuuuuużo lepiej) 

a integracja z muzykami z Bawarii odbywa się bardzo dobrze, po dość dużej iloeści 'bocianowego' piwka 

także pozytywnie 

po kilkunasto godzinnej podróży i powrocie w nocy trzeba było rano iść do Podleśnej na praktyki

ogólnie to jesteśmy 'przynieś, podnieś, pozamiataj' no ale cóż nie jest źle  

a dziś na 7, zadania troszkę przyjemniejsze niż wczoraj 

na chwilę jesczcze do Anny, no i na jazdę... 

niedawno dopiero wróciłam,także cały czas gdzieś, coś, ciężko jest niekiedy wyrobić 

Asia w weekend się nie oszczędzała.. ala wróciła o dużo bogatsza niż wyjechała także jest GUT 

a nasze lasencje balowały, ale pogoda niestety nie za bardzo im w tym pomagała 

a następny weekend hmm.. propozycje jakieś jesteśmy AKTYWNE 

foto niedawno, dzień, w którym szkoła nie była ważna i balowałysmy u Ani w domkuu 

no a teraz matury .. POWODZENIA ŻYCZĘ

my w was wierzymy 

BUZIACZKI

MAŁGORZATA