planowałam dodać tą notkę nieco wcześniej.. ale niestety nie udało mi się (z wiadomych mi przyczyn)
Także...
w piątunio grillowo na Kościańskiej fantastycznie, achh te nocne pogaduszki
i to siedzenie pod kocami w deszczu ... no na wsi to można
Aniula na 8-nastce ... dzięki za wypróbowanie naszej 'tajnej' broni (bistro) haha chodź i tak nie działa
nocka u Kasi i rano w sobotę Katarzyna na zawody .. ja jeszcze na miasto po mini zakupy
na chwilę do Ani poopowiadoło się co jak i gdzie ..
a po południu na pierwszą jazdę no zajebiście sie jeździłooooo
szybko trzeba było się później szykować i na imprezę
co tam ale 1h wcześniej też można być (y)
Kasia na majówce w Starej Krobii, podobno zajebiście... dobre towarzystwo - dobra impreza
odwiedziła nas później
impreza .. no fajna, fajna .. niestety małe incydenty, niezbyt przyjemne zawsze się zdarzają, ale trzeba to przetrwać
poważne rozmowy... ale oprócz tego wszyscy fajnie się bawili i było dobrze
niektórzy trochę wcześnie się pokończyli.. ale tak też można
impreza musiała być dobra ... jak powrót do domu był o 9 rano .. pobiłam swój rekord
opieprz był ... pff ale bez hardokrowych powrotów do domu nie było by co wspominać
niedziela .. ja teoretycznie cały dzień spałam
Asia miała bóle głowy..
Kasia na luzie
Ania raczej też
A dziisaj w szkole nagadać się nie mogłyśmy ...
no i pięknie
aa i Asia dzisiaj zaczyna teorię z prawka będziemy się wozić
foto .. na piątkowych wagarach
przypływ weny przed chwilą miałam haha
pozdrawiam
Gosiaaa