wiem... to już było!!!
Ostatnie tygodnie mojego zycia to...
no własnie do jasnej cholery- co to jest?
sama nie wiem...
poplatanie z pogmatwaniem...
mam niedoparte wrażenie że uczestnicze w jakiejś durnowatej komedii i horrorze zarazem! jej...
nawet nie moge wyskoczyć z tego pociągu!
Wczoraj:
Spotkanie "po latach" u Sióra
głowa boli, tyłek boli( bez zbereźnych myśli) upadek z krzesla daje się we znaki
mandarynki górą! nowe nie zawsze znaczy złe:D