Boże.
Po raz kolejny trzeba było coś odjebać.
Już było dobrze, zaczęło się układać ale niee kurwa.
Zawsze trzeba spierdolić.
Brak słów do tego co się dzieje.
Brak pytań do ludzi, którzy zgrywają przyjaciół.
Powiedz suko teraz jak mam to naprawić? -,-