Chipsy są okropne, ale na każdym są fantastyczne obrazki, polecam gorąco. Takie tam, regionalne przekąski.
Pracuje przy jedzeniu, na telefonie mam same zdjęcia obiadów, chudnięcie jest naprawdę w zasięgu mojej ręki. Za dwa tygodnie dowiem się, czy spełni się moje marzenie o byciu studentką, ale to nic, trzeba ważyć fasolkę francuską. Wydawanie prawie wszystkich zarobionych pieniędzy na jedzenie też jest sensowne. Wakacje pomaturalne.
Na wyspach posiadam ekonomiczną głowę. Nie wiem czy to ze względu na klimat, czy też może przez to, że codziennie mam na 7 do pracy.
Poza tym, nie polecam kupowania wina w okazyjnej cenie (3 butelki w cenie 10 funtów), chyba że chce się, żeby nikt go nie tknął przez kolejne 3 miesiące.
Nie róbcie też zdjęć w Anglii, które mają być waszym zdjęciem legitymacyjnym przez najbliższe pięć lat.
Jeśli pójdziecie na kebaba, to pamiętacje- to sprzedwaca decyduje jaki ten kebab aktualnie będzie, bez względu na to, że zamawiasz zawsze to samo.
Na koniec- jeśli ktoś wam kiedykolwiek powie, że placków ziemniaczanych nie da się zepsuć, to mu nie wierzcie. Da się.
Pozdrawiam, Agnieszka, gdzieś niedaleko Worcester.
Użytkownik insolent1
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.