no i stare zdj Bianki.
kocham,kocham,kocham Casillasa! tak troszkę mniej Villę i Puyola.<3 mecz cholernie brzydki,Holendrzy niemiłym zaskoczeniem niestety :) ciężko mi teraz będzie wytrzymać bez wieczorego przesiadywania przed tv,ale myślę,że dam radę. no to czekaam na Mistrzostwa Europy i liczę na powtórkę z 2008 roku! Viva Espańa!