Na samym początku, z tego miejsca chciałabym pozdrowić mojego uciekiniera photoszopa, który uciekł z myślą że zostanie niezauważony, otóż nie drogi kolego, wszystko wiem! Jeszcze cię dorwę.
Teraz z wielkim spokojem możemy przejść do puenty naszej notki, a więc wakacje, jaracie się nie?
i z czego tu się cieszyć? słońce będzie napierdalać jak oszalałe, a my biedni mali ludzie będziemy leżeć odłogiem czekając na sexi opaleniznę, a wyjdzie nam z tego nie lada oparzenie.
Jedyne czego chcę to, to żeby te wakacje były lepsze od poprzednich, chociaż wszystkie znaki na niebie i ziemi podpowiadają mi że będą 100 razy gorsze, słodko.
* Nic nie powiem, wysil się, pomyśl.