więc...co dalej ?
bo nie rozumiem.mogę być ''zimną suką'' ale żeby totalnie mnie olać ?
ale..zawsze są osoby które mam od zawsze-na które zawsze mogę liczyć(wiem powtarzam słowo 'zawsze') i wiem że nie zostanę sama,poradzę sobie bardzo dobrze.choćbym nie wiem co się miało dziać.i nie wiem jak daleko masz mnie w dupie,ale wiedz że dla mnie to nie koniec.bo jeszcze nie gadałyśmy.
poczekam.przecież masz ważniejsze swoje problemy.
dla mnie to nie koniec....
ps.nowy etap w życiu oficjalnie-rozpoczęty :)