Nie wiem kiedy zagości tutaj właścicielka,a także mam nadzieję, że nie jest zła za moje codzienne dodawania notek!
Na dobranoc mam dla Was swoje, dość stare opowiadanko. Miłego czytania i dobrego wieczoru! Liczę na Wasze komentarze :*
Budzisz się, wraz z momentem otworzenia powiek czujesz, że nie będzie to zwykły dzień, przewidujesz, że się coś stanie, coś co raz na zawsze odmieni Twoje dotychczasowe życie.
Próbujesz nie zważać na wewnętrzny głos, który podpowiada Ci, że wszystko ulegnie zmianie.
Robisz to samo co zawsze, wykonujesz te same czynności co każdego dnia.
Jakiś głos w Tobie każe Ci się odezwać do Twojej byłej dziewczyny, myślisz po co, skoro od tak długiego czasu nie macie ze sobą kontaktu, jednak wiesz, że kochasz ją, że nadal żywisz do niej te same uczucie co przed paroma miesiącami.
Decydujesz się jednak ulec pokusie i dzwonisz. Rozmawiacie bardzo długo. Nie było to takie straszne, prawda?! Cieszysz się, czujesz pewnego rodzaju spełnienie, wiesz, że cokolwiek by się działo, to wykonałeś swoją misję na ziemi, wiesz, że to co mogłeś i miałeś do zrobienia- zrealizowałeś.
Jesz śniadanie- te płatki z mlekiem i bułka smakują jakoś lepiej, nadzwyczaj lepiej, inaczej niż zwykle, zastanawiasz się, myślisz, że to dzisiaj z Tobą jest coś nie tak.
Myjesz się, większą uwagę przykładasz do stroju w jakim masz wyjść z domu, dziwne prawda? Przecież nigdy wygląd nie był dla Ciebie na pierwszym miejscu.
Wychodzisz z domu, idziesz rozmyślając. W pracy wszyscy mówią, że wyglądasz jakoś inaczej, lepiej, a zarazem smutniej, jakby coś Cię dręczyło.
Oj, tak, właśnie zaczyna Cię coś dręczyć, coś potwornego, czujesz te same uczucie co rano, wiesz, że niebawem się coś stanie, a Ty nie możesz temu zapobiec.
Denerwujesz się, wychodzisz z pracy z niemal ugiętymi pod ciężarem swojego ciała i co najważniejsze duszy nogami. Twoje myśli przejmują nad Tobą panowanie, już nie robisz tego co chcesz, ale to co Ci każe. A kto? Ten głos w Tobie, ten sam co od rana nie dawał Ci zaznać spokoju.
Widzisz samochody i wiesz, że zaraz się coś stanie.
Nie zdajesz sobie jeszcze sprawy co i właśnie dlatego przejmujesz się, nawet bardziej niż dotychczas.
A teraz co? Chcesz przejść przez światło, nagle widzisz psa, białego psa, który przestraszony biegnie w stronę nadjeżdżającej ciężarówki.
Rzucasz na ziemię aktówkę, która jest Ci niezbędna do pracy.
Biegniesz w stronę niewinnego stworzenia, które zaraz może zakończyć swój żywot.
Oho, stało się. Samochód nie zdążył wyhamować, ale za to Ty zdążyłeś odrzucić psa na bok.
Jednak poczułeś ból, szarpnięcie, znalazłeś się na masce samochodu, jeszcze chwila, moment&
Tak, zginąłeś w wypadku. Twoje życie nieodwracalnie się zmieniło, jednak Ty poczułeś się dobrze, lepiej niż kiedykolwiek, już wiesz co się miało stać, już wiesz, że po prostu miałeś zaznać raju, raju do którego wołał Cię Twój wewnętrzny głos- sam sobie odpowiedz kto to mógł być i dlaczego kazał Ci tak dobrze przeżyć dzisiejszy dzień.
Julka- opowiadaniazsercemx3.fbl.pl