˙˙Kochała go... Kochała go od dawna...Ponad życie ! Wszystko co robiła, robiła z myślą o nim! Zawsze nosiła z sobą mały portfelik, a w nim widniało jego malutkie zdjęcie, które zrobiła po kryjomu podczas wakacji. Płakała przez niego, cierpiała jak nikt...Płakała z cierpienia, że serce bolało...
Zawsze marzyła, że kiedyś obudzi się rano, a on będzie tuż obok niej...Wierzyła w te marzenia...
Pewnego dnia siedziała zupełnie sama, niezmiernie zamyślona, płakała...Podszedł on, przytulił ją, powiedział: "Nie płacz więcej". Od tej pory byli razem. Do czasu...Po krótkim czasie znudziła mu się i ją zostawił, lecz fakt, iż nie mógł znaleźć innej dziewczyny pogrążał go. Prosił, by wróciła. Ona wierzyła, że on ją naprawdę kocha, że czuje to samo...Zgodziła się natychmiast, lecz ten chłopak zrobił to samo, co za pierwszym razem - znudził się i zostawił...
Stanęła na parapecie, skoczyła w dół. Spadając słyszała w swoim mieszkaniu dzwoniący telefon. To dzwonił on, powiedzieć jej, że już wie, że kocha ją naprawdę, jak nikogo do tej pory. Tak, rzeczywiście ją pokochał, było już za późno. Ona już nie żyła...
˙˙˙˙Drogi Pamietniku : Jestem na lozku w szpitalu, doktor mowi ze beda mnie operowac i moge tego nie przezyc. Potrzebuje nowego serca, potrzebuje rowniez kogos kto moglby mnie wesprzeć w tych trudnych momentach, ale moj chlopak jeszcze nie przyszedl.
Drogi Pamietniku : Oprecja skonczona, doktorzy mowia, ze wszystko poszlo zgodnie z planem, ze sie udala, ale ja nadal potrzebuje kogos kto mnie moglby wesprzec wtych trudnych chwilach, ale jego caly czas nie ma.
Drogi Pamietniku : Minal juz tydzien, wyszlam ze szpitala, wszystko ze mna wporzadku, moj chlopak nadal nie przyszedl wiec teraz postanowilam do niego pojsc, bo bardzo sie tym przejmuje.
Drogi Pamietniku : Bylam u niego, dlugo walilam w drzwi ale nie bylo nikogo, weszlam do srodka, drzwi byly otwarte i na stole byla kartka papieru ktora mowila:
"Kochanie, wybacz mi, ze nie moglem Cie wesprzec w tych trudnych momentach a tak wiem ze tego potrzebowalas. Chcialem zrobic ci prezent, moje serce juz dla mnie nie bije, ale jestem szczesliwy ze moge ci je dac, ze nadal zyje w Tobie .. Kocham Cie .."
Spotkać Cię można zawsze między rozmową dzieloną na słowa, między spojrzeniem zawsze za krótkim. Czuć Cię w powietrzu i w dymie z ostatniego papierosa. Dlaczego tak długo Cię nie było? Dlaczego się nie odzywałaś? Nie odpowiadaj czasem! Ważne, że teraz mogę Cię przywitać i przytulić się do Ciebie. Odpocząć od zmartwień& Przykleję się do Ciebie, do każdej Twojej wypukłości&Zamknąć oczy i odpłynąć. Daleko do najdalszych wspomnień. Do dziecięcej nadziei i ufności w to, że jesteś&Wtulam się w Ciebie coraz mocniej i mocniej. Powierzam Ci znów siebie. Prowadź mnie przez kolejne chwile nieobecności. Przez kolejne spacery w myślach. Ja nawet nie wiem jak masz na imię. Ja po prostu Cię czuję. Ja nawet oddycham Tobą
Pewnego dnia w rajskim ogrodzie Ewa zwraca sie do Boga .
- Mam problem.
- O co chodzi Ewo?
- Ja wiem, ze dzieki tobie istnieje i mam ten przepiekny ogrod, wszystkie zwierzeta, tego zabawnego weza, ale ja po prostu nie jestem szczesliwa.
- Dlaczego Ewo?
- Jestem samotna i po prostu rzygac mi sie chce jablkami.
- Aha Ewo, w takim wypadku stworze ci mezczyzne.
- Co to jest mezczyzna?
- Mezczyzna bedzie wadliwym stworzeniem, majacym wiele zlych cech.Bedzie klamal, oszukiwal i bedzie prozny. Tak czy inaczej bedziesz miala z nim ciezkie zycie. Ale... bedzie wiekszy, szybszy i bedzie lubil polowac i zabijac. Bedzie
wygladal glupio, kiedy sie pobudzi, ale odtad nie bedziesz narzekac. Stworze go w taki sposob, aby dostarczal ci fizycznej satysfakcji. Bedzie nierozsadny bedzie zabawial sie walka lub kopaniem pilki. Nie bedzie zbyt sprytny,
wiec rowniez bedzie potrzebowal twojej rady, aby postepowac rozsadnie.
- Brzmi wspaniale - powiedziala Ewa z ironicznym em - ale w czym tkwi pulapka?
- Hm... mozesz go miec pod pewnym warunkiem...
- Jakim?
- Bedzie on dumny, arogancki, egocentryczny, wiec musisz mowic mu, ze zostalstworzony pierwszy. Pamietaj, to nasz malutki sekret...Wiesz, tak miedzy nami kobietami....
˙Obudził ją nagły błysk światła. Nieświadoma niczego otworzyła powoli oczy. Siedziała sama w ciemnym pokoju. Zamknięta wśród czterech ścian. Na sobie miała tylko białą, cieniutką sukietnę. Zobaczyła że siedzi skulona w kącie. Burza ucichła. Rozejrzała się powoli po pokoju, a wszystko widziała jakby za mgłą. Na środku pokoju stało krzesło i stół na którym stała wygasła świeca. Jedynie światło to już tylko promienie księżyca wpadające przez okno. Po omacku nie wiele widząc znalazła drzwi i leciutko nacisnęła klamkę, ale drzwi nie drgnęły. Były zamknięte. Z jej niebieskich oczu zaczęły sączyć się krople błękitnych łez. Płakała. Nie wiedziała co ma zrobić. Podeszła do okna. Blask księżyca oświetlał drzewa znajdujące się w oddali, a przed nią szyba, a za szybą przestrzeń. Zielona trawa połyskiwała od kropel wody. Zamysliła się. Tak bardzo chciała być teraz na zewnątrz. Położyć się na mokrej trawie i trzymać za rękę...Jego...Nagle jej myśli się urwały. Po głowie zaczęły krążyć mysli, że to On zamknął ją samą. Bez żadnej pomocy. Bez żadnej nadziei. Bez słowa otuchy i pomocnej dłoni. W duszy powiedziała sobie, że Go nienawidzi, a jednak jej serce tak bardzo Go kocha. To On odebrał jej życie i wolność zamykając ją w tym pokoju. Czuła że z żalu pęknie jej serce. Kochała Go, a On poprostu ją zostawił. Samą, bezradną. Myślała co Mu powiedzieć gdy Go zobaczy. Przeprosić, podziękować czy poprostu płakać. Siedziała sama nie mogąc nic zrobic. Wiedziała że ją nienawidzi. Wiedziała, że nigdy jej nie kochał. Chciałaby było inaczej. Lecz co mogła zrobić. Nic. Marzyła by sie obudzić i żeby było tak jak kiedyś. Kiedy byli razem. Beztrosko darzyli się uczuciem. Pokochała Go jak nikogo innego. Lecz On nie odwzajmnił jej uczucia. Kochał ją. Ale nie tak jak Ona. Nie do końca życia...Odeszła od okna. Znowu usiadła w kącie, a jej duże niebieskiego oczy połyskiwały od kropel łez. Zastanawiała się jak mogła pokochac kogoś tak bardzo...Zastanawiała się czy to w ogóle jest możliwe...
Inni zdjęcia: P. wanderwar:) nacka89cwaStolik acegJa patki91gd;) patki91gd100. patki91gdJa patki91gdJa patki91gd;) patki91gdJa nacka89cwa