No to notka numer 3. Wczoraj notka numer 2 , była tak piękna , no ale mi sie usuneła przez Miłosza ;c A drugiej mi sie już takiej nie chciało pisać , no to moze napisze to ale trochę krócej co znajdowało sie w tamtej notce. Wczoraj pojechałam do Wałbrzycha , miałam jechać 1 h , a jechałam prawie 2 h ;/ no ale dojechałam , musiałam jechać widną , bardzo sie bałam, Wujek mieszka na ostatnim piętrze czyli na 10, chciałam iść schodami , no ale .. . prawie płakałam , hhha , i jeszcze ta winda jakaś trochę stara , ale jestem , żyje :3 i Wujek ma balkon i popatrzyłam , tak mi sie rzygać zachciało , i wszystko było rozmazane ;c bo mam lęk wysokości , ale nic , żyje ,. No jechałam do domu znowu z jakies 2 h,. Przyjechałam do domu , i potem pojechałm po moja mame na kopalnie :3 i jak durna skakałam na batucie , bo jakoś dziwnie długo nie skakałam :3 zjadłam loda , i poszliśmy do Biedry , spotkałam Sandrusie <333 KC :** Potem poszłam do babci :D znowu żarłam , ale ciasto xD wróciłam do domku :3 Potem gadałam na skajpaju z Miłoszem , haha , xD no i chyba gadalismy do 1: 10 , chyba , Tablet mi sie zawiesił, haha szpan na tableta , BEKA . No nie bd pisać szczegółóch :3 wstałam o 11 , bo mnie Olka obudziła ;c Dobra a notke z dzisiejszym dniem napisze później ,. Yoł .
I może nie jest aż tak źle ?
Wiemy jak jest, wiemy jak będzie , a i tak robie sb nadzieje .
I tak wiesz , ze kocham Cię najabrdziej .
I need your love .
Najpierw pomyśl , a potem mów .
Kiedy cieszę sie ze szczęścia . to nie długo , bo zawsze coś sie spieprzy .
Pewnego dnia siedziała w ciemnych, szarych , pustych czterech ścianach , nic nie było słychać oprócz jej szlochania , wydmuchiwania nosa , zalewania sie łez. Ona płacząca myśląca jak było by , myśląca czy nie zmienić już tego . Od izolowala się od ludzi, od świata , od kolorów , od szczęścia , zaczęła sie przyzwyczajać do samotnosci , smutku , szarości , łez , Niestety , Tak mijał dzień po dniu , ona nic nie zmieniała , kiedy mineły już lata , wszystko minęło , kiedy stała sie staruszką , zrozumiała jaki błąd popełniła , wiedziała , ze jest sama i juz tak zostanie , było coraz gorzej z nią , a ona dalej w tym samym miejscu , nikt nie wiedział o jej stanie , a nawet o istnieniu . Kiedy wiedziała że to już jej ostatnie chwile , ostatnie odechy, zrozumiała błąd , Ale to juz była ostatnia chwila , odeszła w smutku i samotności . Tak skończyło sie jej życie . . . .
BY. KAMILKA <3