Listopad jest raczej smutnym miesiącem, nikomu nic się nie chce a przesilenie zimowe daje się we znaki.
Ale jest jeden taki szczególny dzień, który wyrył się na stałe w mej pamięci i chyba już na zawsze w niej pozostanie.
Po pierwsze, w tym dniu jedna z ważnych dla mnie osób ma urodziny. To istotna rzecz biorąc pod uwagę kogoś kogo zna się odkąd sięgasz pamięcią a nawet dłużej...
25 listopada jest szczególną datą bo wiąże się również z inną osobą, nie mniej ważną. Bo w tym dniu udało nam się na siebie wpaść i w jakiś sposób uszczęśliwić, i to było piękne. Dlatego, nie chcę przejść obok tego obojętnie...
Znalazłam się znów na takim etapie życia w którym staram się perfekcyjnie wyciszyć, uspokoić... Tak jak wtedy. Pewnych rzeczy nie da się zmienić i trzeba nauczyć się z nimi żyć, do innych trzeba przywyknąć jeszcze inne wybaczyć i czekać co będzie dalej.
Dotarcie do tego miejsca zajęło mi długie cztery lata i nie była to łatwa droga, ale teraz znów jestem gotowa postępować zgodnie z własnym sumieniem. Nie jest łatwo i dobrze w sumie też nie ale przynajmniej pewne sprawy są jasne i klarowne. Nie da się ich zmienić ale....
Pięć lat temu zyskałam nowego przyjaciela, takiego z krwi i kości i mimo, że ta znajomość nie jest już aktywna to on moim przyjacielem pozostanie i nic tego nie zmieni...
Don't look on, take me back again..
https://www.youtube.com/watch?v=6tz1_znrbmc&feature=youtu.be
Inni zdjęcia: :) dorcia2700Ja pati991Pogrodzone. ezekh114Afryka Dzika bluebird11Niewiele brakowało bluebird11Szukam downwardspiral*** coffeebean1I am photographymagicLekcje i lokator/ka pamietnikpotwora... maxima24