Na górze Róża - moja króliczka - na dole Chrumiś - króliczek koleżanki mojej siostry. Cóż za urocza parka ^^ Który ładniejszy? Według mnie oba są tak samo słodkie... x3
Od piątku do soboty nocowała u nas owa koleżanka siostry. Niby było fajnie. Dziewczyny pozwoliły mi się z nimi bawić. Mogłam używać ich kosmetyków (młodsza, a miała więcej ich niż ja sama :O). Grałyśmy w simsy. Śpiewałyśmy do mikrofonów. Ale mimo wszystko traktowały mnie gorzej. O_o
Miała być zmiana. W sobotę odprowadziłam je obie do domu koleżanki. Po drodze spotkałyśmy jej mamę.
- A co ty Ula taka smutna? - zapytała.
- A nic, nic... - odpowiedziałam. Po prostu okropnie im zazdrościłam.
- Może chcesz z nami odprowadzić dziewczynki?
- Tak. Oczywiście - ucieszyłam się.
Potem zaproponowano mi zostanie na noc. Oczywiście zostałam! To była dla mnie wielka radość. W dodatku Chrumiś mnie pokochał ;D Serio ! Wszędzie za mną łaził. Ja położę go na kanapie, a sama pójdę na krzesło, on za mną ! Ja pójdę do łazienki, on za mną ! :D Szkoda, że moja Róża tak mnie nie kocha :p.
Jeszcze zdążyłam się z siostrą pokłócić. ;D Ahh, życie, życie. Oo