Ty i ja i zawsze jeszcze ktoś
Dawno, dawno temu za górami i lasami żyła
Śnieżka z krasnoludkami którzy biegali za
swoimi słodyczami. Aż nagle do domku wkradł
się zły szczur imieniem Kamil i wyjadł im
zapasy chleba bo mieli mało drzewa. Gdyby nie
interwencja Kota w Butach to Śnieżka zgubiłaby
swoje sandały bo strasznie dyndały. Wtem
nastała nagła zima i Titanic wypłynął by
ratować papugi bo miały straszne długi. Te
papugi miały długi aż jedna z nich miała tego
dość i popełniła samobójstwo skacząc z 8.
piętra niczym magik, który skakał z jednego
metra nucąc Come: " Spadam, powoli spadam "
spadł z krawężnika na ulice i wpadł do
cygańskiej pułapki na portfele. Znalazł małą
złotą owieczkę i pił z nią kompot,
sfermentowany soczek jabłkowy i inne trunki
po których delikatnie poczuł lekkie mrowienie
w zasinionych kącikach ust. W jego oczach
pojawiło się zdziwienie i paraliżujący strach.
Stwierdził że nie może tego dłużej dusić w
sobie i wykrzyknął donośnym głosem: -
KUPAAAAAAA - po czym pognał do KFC na
zmywak bo jest humanistą i nie ma dla niego
nigdzie indziej pracy. Nagle okazało się że
Śnieżka ma dziecko ze szczurem Kamilem
którzy są rodzeństwem. Wbrew obawom
lekarzy Śnieżka szczęśliwie urodziła trójkę
bliźniąt którzy okazali się bliźniakami
syjamskimi. Wtedy przybyły krasnoludki które
by rozdzielić dzieci przywiązali je do rowerów i
zaczęli jechać w różne strony. Rowery były
różowe, później okazały się własnością ojca
Klaudii. Dla dzieci skończyło wszystko się
dobrze gdyż jedno nie miało ręki, drugie nogi a
trzecie też było rude. Oczywiście wszystkie były
murzynami a ich przodkowie pochodzili z
Torunia gdzie wydobywa się węgiel brunatny i
ropę naftową i przetapia się niewolników z
Afryki na asfalt. Przyszedł Robert z Agatką <3 i wszystkich zjedli.
KONIEC;)
pozdrawiają Deja i Matel <3
grrrr Twoja nowa ksywka Miłosz <3