Święta, święta i po świętach. Święta męczą, niewątpliwie. Teraz oczekiwanie na nowy rok, który mam nadzieje okaże się lepszy.
Dawno mnie tu nie było i nie obiecuję, że po dzisiejszym wpisie zostaję. Nie mam czasu, zdjęć i motywacji, aby czynić jakiekolwiek kroki w dalszym rozwijaniu się pod względem fotografii. Teraz zima i aż mnie ciarki przechodzą, kiedy myślę o staniu na dworze z aparatem w ręku i marznącymi palcami. Brr.. Od pewnego czasu nie mam na nic ochoty. Najlepiej usiadłbym w fotelu i trzymając kubek kakao, zapomniał o wszystkim i wszystkich. Ot tak. Już za kilka dni Sylwester, a ja nie wiem u kogo go spędze. Ciesze się, że wiem chociażz kim..
Tak, niedawno dowiedziałem się też jak ludzie potrafią być fałszywi i zgrywać super znajomych, aż do czasu.. Może nie tyle dowiedziałem się o tym, taką fałszywość okazały mi osoby, po których bym się tego nie spodziewał. W każdym razie jedna rozmowa z Sandrą i humor poprawiony. Ogólnie rzecz biorąc jestem wykończony świętami, nie mam ochoty na Sylwestra i najlepiej jakby wszyscy dali mi spokój oraz żeby ta przerwa między świętami a Sylwestrem minęła mi szybko, miło i spokojnie, bez zbędnych ekscesów, na które nie mam większej ochoty..
Długie i poplątene. Tym, którzy dotrwali do końca, dziękuję :) Życzę miłego Sylwestra. Cześć!
"- Na pustyni jest się trochę samotnym.
- Równie samotnym jest się wśród ludzi."
Antoine de Saint-Exupery - Mały Książę