Wczoraj oficjalnie wyprowadziłam się z mojego magicznego pokoju nr 13 ;c
Skończył się pewien etam w moim życiu, a od paździrnika zacznie się nowy. W 501 tym razem, z Honoratą i kimś jeszcze. Mam tylko nadzieję, że ta osoba będzie umiała posprzątać pokój i spełniać obietnice, bo nie uśmiecha mi się ciągle zamiatać, sprzątać łazienki, myć okien i podłogi. Cieszę się, że Tata i Michał mieli dużo cierpliowści i zechcieli mi pomóc.
Mimo wszystko, będę dobrze wspominała to miejsce... Przecież wydarzyło się tam tak dużo rzeczy...