Nie wiem czemu, ale siedzę przy otwartym oknie z włączonym i podłączonym do prądu laptopem a na dworze burza, której boję się jak cholera. Dziaiaj dzień spędziłam bardzo przyjemnie w Sztumie u Cioci. Odstresowałam się bardzo i wydaje mi się, że jest już lepiej, a moje mini załamanie nerwowe ustępuje. Niedługo chyba będę bawiła się wkucharkę, a od dzisiaj jestem wilkołakiem na pewien czas. Całkiem spoko, o ile się człowiek przyzwyczai. Książka którą czytam wciągnęła mnie tak bardzo, że bardzo bardzo ją polecam. "Kolekcja"- świetna książka, wywołuje bardzo wiele emocji. Skrajnych. Zdjęcie robione było dokładnie 2 lata temu, a moje brwi na nim mnie rozwalają. A tak swoją drogą to nie mogę się doczekać, kiedy K. wróci do Polski.
xoxo
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24