Ostatnimi czasy ludzie zaczeli o mnie zapominać i coraz mniej mnie dostrzegają jeszcze troche i stane sie niewidzialny ; o
Cóż taki chyba juz jest ten moj marny zywot, ale nie mozna sie uzalac trzeba na sile przec do przodu ;]
Co do zdjecia to jakies stare z marketu jak mialem jeszcze faze xD Oczywiscie prosze nie zwracac uwagi :P
11 dni dzieli mnie od szczęścia...
http://www.youtube.com/watch?v=TwbTSMHO6LE&feature=related
Inner Conflict.